Dzisiaj chcę Wam zaprezentować makijaż, który pięknie podkreśli przede wszystkim niebieską tęczówkę. :) Oczywiście brązowookie też będą zadowolone. :) Powoli trzeba zaczynać przechodzić w jesienne barwy, dlatego wybrałam takie kolorki. Zapraszam wszystkie z Was do odwzorowania tego makijażu na sobie, będzie mi bardzo miło. :)
A więc przechodzimy do zdjęć.
Użyte kosmetyki:
Twarz:
- podkład Revlon Colorstay, nr 150 buff,
- korektor pod oczy NYC - Liquid Concealer, odcień light,
- puder sypki, transparentny My Secret,
- brązer Sleek, Face Contour Kit, medium,
- róż Sephora, nr 01 cinnamon spice.
- cień z paletki Sleek, Ultra Mattes V2 Darks, o nazwie paper bag,
- korektor do brwi Eveline w odcieniu brown.
- baza pod cienie Avon,
- cień Inglot, nr 383M,
- paletka Sleek, Ultra Mattes V2 Darks, cienie: noir, pillow talk, fern,
- paletka Sleek, Curacao, cienie: tequila sunrise, green martini,
- pigment Kobo, nr 507 gold dust,
- biała kredka Essence,
- tusz do rzęs Essence, Lashmania,
- eyeliner czarny, Wibo.
- błyszczyk Manhattan, colour splash, nr 93c my mandarine.
Na całą powikę nakładam bazę pod cienie, to przepruszam matowym, białym cieniem z paletki Ultra Matte V2 Darks, ten sam cień nakładam pod łuk brwiowy. Następnie na całą powiekę ruchomą, oprócz wewnętrznego i zewnętrznego kącika, nakładam piękny, matowy pomarańcz z Inglota. Kącik zewnętrzny i załamanie zaznaczam matowym, czarno-szarym cieniem z paletki V2 Darks. Na ten czarno-szary cień nakładam zgniłą, perłową zieleń z paletki Curacao. W kącik wewnętrzny aplikuję obficie złoty pigment z Kobo. Oczywiście nakładając cienie od razu wszystko blęduję. Zewnętrzny kącik dolnej powieki zaznaczam ciemno zielonym, matowym cieniem z paletki V2 Darks, zaś na środek kierując się do wewnętrznego kącika aplikuję perłowy pomarańcz. Maluję cienką kreseczkę, czarnym eyelinerem i tuszuję rzęsy. Gotowe :)