Witajcie :)
Świeta tuż tuż, zatem postanowiłam zmalować makijaż w kolorach z którymi Święta Wielkiej Nocy kojarzą mi się najbardziej, czyli żółty i zielony oczywiście.
Oto efekt mojej pracy:
Twarz:
- podkład Revlon Colorstay, 150 Buff,
- puder bambusowy Paese,
- korektor Maybelline, 02 Natural,
- róż Bell, nr o53,
- kulki brązujące Acon, odcień cool.
Brwi:
- puder do brwi Golden Rose, nr 104,
- korektor do brwi 3w1 Eveline, brown.
Oczy:
- baza pod cienie Artdeco,
- eye liner Wibo,
- kredki Oriflame: black i nude,
- tusz Rimmel Scandaleyes (opakowanie pomarańczowe),
- cienie Inglot beż 330 i chłodny brąz 337,
- paletka Sleek Ultra Matts V2: orbit (ciemny turkus), Fern (zieleń), Paper Bag (brąz),
- paletka Sleek Glory: District (zieleń), Overground (odcień szampana), Circle (żółty).
Usta:
- paletka do ust Sleek Siren, pomieszałam dwa odcienie Miss Me (oranż) i Kiss Me (jasna brzoskwinia).
Wykonując makijaż oczu podążałam za kształtem mojej powieki. Po aplikacji bazy pod cienie w załamanie nałożyłam chłodny brąz. Pogłębiając je dodawałam odrobinę matowych cieni turkusu i zieleni.Następnie na całą ruchomą powiekę nałożyłam żółty, satynowy cień. Przechodząc do satynowej zieleni nałożyłam ją w zewnętrzny kącik i jeszcze w załamanie. Do połowy dolnej powieki nałożyłam czarną kredkę, którą roztarłam brązowym cieniem, na resztę dolnej powieki nałozyłam perłowego odcienia szampana. Przy linii rzęs narysowałam cienką kreseczkę, w żaden sposób jej nie wyciagając. Na linię wodną zaaplikowałam kredkę nude. Wytuszowałam rzęsy i oczka gotowe. :)
Dajcie znać czy moja propozycja makijażu Świątecznego przypadła Wam do gustu?
Pozdrawiam
Agnieszka. :)